piątek, 24 maja 2013

Lewa ręka Boga

Lewa Ręka Boga



Materazzi:Co mieli do powiedzenia?
Vipond: Och, jak zwykle: że padli ofiarą napaści, że kochają pokój, że bronili siebie oraz imperium, którego są wiernymi poddanymi.
Materazzi: Co im odpowiedziałeś?
Vipond: Że nie urodziłem się wczoraj i że jeśli nie wycofają swoich wojsk do koszar, to będziemy zmuszeni rozważyć przyznanie im niepodległości.
Materazzi: Jak to przyjęli?
Vipond: Cała szóstka pobladła z przerażenia. Przyrzekli, że wycofają wojska w ciągu tygodnia.

IndrysPukke: Dla takich ludzi jak ty, czy ja życie jest podróżą, w której nigdy nie SA się przewidzieć, dokąd się trafi po drodze. Idąc dostrzegasz przed sobą coraz to nowy, lepszy cel, aż w końcu zapominasz do reszty, dokąd zmierzałeś na początku podróży. Jesteśmy jak alchemicy; rozpoczynamy, szukając złota, a po drodze odkrywamy zbawienne lekarstwa, sposoby ujarzmiania natury i fajerwerki. Jedyną rzeczą, której nie znajdujemy, jest złoto.

IndrysPukke: Samotność jest wspaniała, Cale’u, i to w dwójnasposób. Po pierwsze, pozwala człowiekowi przebywać sam na sam ze sobą, po drugie chroni go od towarzystwa innych.

IndrysPukke: Towarzyskość to niebezpieczna rzecz, a może okazać się nawet zgubna w skutkach, ponieważ oznacza kontakt z ludźmi, z których większość jest ciemna, pusta i przewrotna i pragnie twojego towarzystwa tylko dlatego, że nie znosi swego własnego. Nudzi się ze sobą śmiertelnie i wcale nie widzi w tobie przyjaciele, tylko rozrywkę w rodzaju tańczącego psa albo przygłupiego aktorzyny w repertuarem zabawnych opowiastek.

IndyrsPukke: Pożądać miłości, to chcieć, aby cię przykuto łańcuchami do szaleńca.

IndrysPukke: Miłość między kobietą a mężczyzną jest najlepszym przykładem faktu, że wszystkie nadzieje tego świata są absurdalnym urojeniem, a to z tego powodu, że obiecuje krocie, a daje ledwie krztynę.

Żadna wiadomość nie jest ani tak dobra, ani tak zła, jak się z początku wydaje.

Cale: Wiem, że wszyscy uważają, że tyle we mnie dobroduszności co u skunksa, ale ja nie zabijam ludzi dlatego, że mnie zbesztają za maniery opryszka.

Vipond: Siła nie zna litości dla tego, kto nią włada, tak samo jak dla jego ofiar; tych drugich niszczy, tych pierwszych zaślepia. Taką mocą, jaką posiadasz, nikt długo nie włada. Ci, którzy ją otrzymują w darze od losu, zanadto na niej polegają i szybko dają się zniszczyć.

Materazzi: Wisz Vipond, jakkolwiek podziwiam subtelność, z jaką prowadzisz te sprawy, muszę powiedzieć, że w ostatecznym rozrachunku kilku problemów na tym świecie nie da się rozwiązać przekupstwem lub zepchnięciem przeciwnika ze szczytu skały w ciemną noc.   

Koolhaus: Żaden człowiek nie może być pewien, że nie jest jedyną myślącą i czującą istotą, a wszyscy inni zaledwie maszynami udającymi uczucia i rozum.

Ktoś kiedyś wygłosił słynne twierdzenie, że na szczęście wojny są rujnująco kosztowne, inaczej nigdy nie przestalibyśmy ich toczyć. Pomimo jednak uderzającej słuszności tego powiedzenia, ludzie i tak nieustannie zapominają, że o ile są wojny sprawiedliwe i niesprawiedliwe, o tyle nie ma wojen tanich.

IndrysPukke: Opieraj się pierwszym impulsom, bo nader często bywają zbyt wspaniałomyślne.

Vipond: Jeżeli sądzić z jej zewnętrznych przejawów, to miłość bardziej przypomina nienawiść niż przyjaźń. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz